Kończy się sierpień. Duszący upał, a potem spadek temperatury o dwadzieścia stopni. Zmienia się odcień słonecznego światła i pojawiają się pierwsze żółte liście. Poczucie bliskie paniki, że koniecznie trzeba zdążyć z jeszcze kilkoma co najmniej sprawami. Problem w tym, że trudno ustalić, które to sprawy.
Niezmiennie ta pora przywołuje wspomnienie czasów, kiedy to zapowiadała rozpoczęcie roku szkolnego. Czytaj dalej Czas do szkoły