Science-fiction w dwudziestym wieku zainspirowała powstanie co najmniej dwu fenomenów społecznych, dość ekskluzywnych, a mimo to przyciągających od czasu do czasu uwagę opinii publicznej. Myślę tu o powołanej do życia przez Lafayette’a Ronalda Hubbarda scjentologii, oraz o krionice.
Ron Hubbard, płodny pisarz sf, doszedł podobno do wniosku (dość oczywistego), że znacznie lepszym biznesem niż pisanie jest założenie nowego kościoła, i jako podstawę teoretyczną nowej wiary obmyślił tak zwaną dianetykę, „technikę samodoskonalenia”. Czytaj dalej Nowoczesne rytuały pogrzebowe